We wpisie „kropla, która nie drąży skały” opisałem w skrócie kleje cyjanoakrylowe (CA), zwane często błyskawicznymi. Wiemy więc już z jakimi rodzajami tych klejów możemy mieć do czynienia oraz do czego służą.
Chciałbym dorzucić do tego materiału jeszcze kilka zdań na temat jak sobie z nimi radzić aby osiągnąć jak najlepsze rezultaty w ich użyciu w tworzeniu spoin.
Kleje błyskawiczne, w powszechnym rozumieniu, kleją błyskawicznie. To prawda ale nie do końca. Klej tego typu zwiąże (spolimeryzuje) tylko w odpowiednich warunkach. Najważniejsze są dwa:
- W otoczeniu spoiny musi być odpowiednia ilość wilgoci, najlepiej powyżej 50% tzw. wilgotności względnej;
- Klej musi się znaleźć pomiędzy dwoma powierzchniami klejonymi w możliwie cienkiej warstwie. W praktyce oznacza to zetknięcie się tych powierzchni.
Jak osiągnąć powyższe warunki?
Wilgoć potrzebna klejowi do polimeryzacji (ten typ tak ma) może być wchłonięta przez klej z otoczenia, którym jest powietrze albo klejony materiał. Jeśli kleimy drewno, karton, tkaniny, gąbkę i inne materiały porowate, to zazwyczaj jest w nich na tyle dużo wilgoci, że klej się nią wystarczająco „pożywi”. Podobnie będzie z klejeniem zimnego metalu, szkła, ceramiki czy kamienia. Na powierzchniach tych zbiera się pewna ilość wilgoci z powietrza i to też załatwia sprawę. Jeśli mamy inną sytuację to należy albo chuchnąć na klej przed samym klejeniem albo przy dłuższej pracy rozwiesić w pobliżu stanowiska pracy mokrą szmatę lub ręcznik. Na szczęście w naszym klimacie jest zazwyczaj nadmiar wilgoci (w czasie deszczu ok. 90%) i klejenie w większości się udaje bez wspomagania. Problem jednak realnie istnieje i warto o tym pamiętać, kiedy klej nie chce wiązać.
A co z tą cienką warstwą? Mogę tu zaproponować prosty eksperyment. Jeśli na szkło czy metal nałożymy kroplę kleju i nie zamkniemy tej kropli w cienkim złączu, to ta kropla pomimo, że w powietrzu i na powierzchni będzie wystarcza ilość wilgoci, wcale tak szybko się nie utwardzi, potrwa to parę albo nawet parędziesiąt minut. Dlaczego? Otóż na kropli kleju zgromadzi się wilgoć z otoczenia ale nie wystarczająca dla grubości kropli. Szczególnie dotyczy to klejów zagęszczonych. Dopiero jak przyłożymy drugi element złącza i dociśniemy go odpowiednio, to warstwa kleju zmniejszy się znacznie i wtedy efekt wiązania będzie natychmiastowy. Zjawisko to również dotyczy grubszych spoin np. przy nierównych powierzchniach klejonych materiałów. Zagęszczony klej będzie w takiej spoinie wiązał znacznie dłużej niż w spoinie cienkiej.
Osobnym tematem jest właściwy dobór kleju tej grupy do klejonych materiałów. O tym co do czego, to już pisałem w wspomnianym wyżej poprzednim wpisie o klejach CA. Dodatkową kwestią jest, czy materiał klejony jest spoisty (lity), czy też porowaty i przesiąkliwy.
Metale, szkło, kamień (w większości), ceramika, twarde drewno, lita guma czy tworzywa sztuczne (poza gąbkami) to materiały nieprzesiąkliwe i możemy na nich stosować kleje o dowolnej lepkości. Natomiast miękkie drewno, porowaty kamień, pumeks, tkaniny, karton, papier, korek, gąbki, skóra, porowata guma, płyta G-K, powierzchnie betonowe, tynki, gipsy – to powierzchnie wsiąkliwe i tu użyty klej płynny wsiąknie do wewnątrz materiału i tam się utwardzi a nie w spoinie. W tym przypadku należy używać klejów zagęszczonych, stosownie do potrzeb. Bezpiecznie będzie wybierać wersje o lepkości od 1500 mPa.s albo w postaci żelu np. Multibond-415.
Na koniec uwaga ogólna: Klejów CA nie należy wybierać przy klejeniu dużych powierzchni, ponieważ są to jednak kleje bardzo szybkie i zdążylibyśmy zapanować nad zbudowaniem poprawnego złącza. Znajdują jednak tak wiele zastosowań profesjonalnych i hobbystycznych, że z pewnością warto się nimi posługiwać i zawsze mieć je pod ręką.